Każdego roku w Polsce dochodzi do około 80 tysięcy udarów. Niemal co trzeci dotyczy osób poniżej 65 roku życia, a po pandemii koronawirusa choroba dotyka coraz młodszych. Najpoważniejsze czynniki ryzyka to: palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu, mała aktywność fizyczna i niewłaściwa dieta. Ok. 87% wszystkich przypadków stanowią udary niedokrwienne, dlatego bardzo ważne jest wczesne rozpoznanie objawów.
Ewa Serkis, neurolog, Wojewódzki Szpital im. św. Ojca Pio w Przemyślu - Najczęściej są to podstawowe objawy w postaci zaburzeń mowy, skrzywienia twarzy, w postaci niedowładu kończyny górnej, kończyny dolnej, czy po prosty niedowładu połowiczego.
W tej chorobie liczy się czas, pomóc trzeba jak najszybciej po wystąpieniu pierwszych objawów. Najważniejsza jest tzw. "złota godzina"
Tomasz Pelc, ratownik - Czas jest niezmiernie istotny, ponieważ w każdej minucie pacjent traci ileś milionów komórek nerwowych, a to później wpływa na jego dalsze rokowanie - żyć bądź nie.
Rafał Kijanka, dyr. Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu - Tutaj niezwykle ważne jest to, żeby komunikacja między zespołem ratownictwa medycznego, szpitalem, rejestracją w szpitalu, oddziałem udarowym, rentgenem, żeby to wszystko można było zebrać w całość, aby jak najbardziej skrócić, aby ten czas tych procedur był jak najmniejszy.
W czasie szkolenia prezentowano m. in. nowatorską metodę opracowaną przez doktora Piotra Marciniaka, byłego dyrektora do spraw lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu.
Ewa Serkis, neurolog, Wojewódzki Szpital im. św. Ojca Pio w Przemyślu - To uruchomienie tzw. szybkiej ścieżki leczenia udaru mózgu, czyli włączenia leczenia trombolitycznego, które polega na szybkim podaniu leku, do 4,5 godziny od czasu wystąpienia objawów udaru.
Taka procedura jest obecnie wdrożona w wielu szpitalach i stacjach pogotowia ratunkowego w całej Polsce. Na Podkarpaciu funkcjonuje 15 szpitali z oddziałami udarowymi. Szkolenie w Jarosławiu przygotowano we współpracy z Wojewódzką Stacją Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu i Fundacją Angels.
