Straty na jednym, z pól kukurydzy w gminie Kamień sięgają 50 procent. Jelenie wyłamały plantację i poobgryzały kolby. Rolnicy pokazują to jako przykład szkód wyrządzanych przez te zwierzęta. Plon z takiego pola będzie niewielki, dlatego nie opłaci się nawet wynająć kombajnu do zbioru, bo usługa mogłaby słono kosztować. Takich poszkodowanych rolników jest więcej. Przy urzędzie gminy założyli nawet komisję, która analizuje szkody.
Rolnicy domagają się rekompensat za stracone uprawy, bo ponieśli koszty zakupu nasion czy nawożenia. Martwi ich to, że propozycje wypłat ze strony kół łowieckich nigdy nie pokrywają faktycznych strat.
Rolnicy chcą tez wnioskować do wojewody o odstrzał części jeleni, które w tym roku naraziły ich na tak wielkie straty w uprawach. Problem dotyczy kilkunastu gospodarzy w gminie Kamień. Na Podkarpaciu straty w uprawach powodują też dziki i łosie. Koła łowieckie ale też RDOŚ zasypywane są wnioskami o odszkodowania.