W Jasionce rozpoczęło się Europejskie Forum Rolnicze

Szymon Ukraiński 2025-03-26
UDOSTĘPNIJ:
W Jasionce rozpoczęło się Europejskie Forum Rolnicze
W Jasionce rozpoczęło się 7. Europejskie Forum Rolnicze. Jedno z najważniejszych wydarzeń dla sektora rolno-spożywczego. Przez dwa dni zgromadzi setki rolników, ekspertów i polityków aby wspólnie debatować o przyszłości rolnictwa, innowacjach technologicznych oraz wyzwaniach klimatycznych.

Zanim w Jasionce rozpoczęło się Europejskie Forum Rolnicze, uczestnicy imprezy na cmentarzu w Łące złożyli kwiaty przy grobie Józefa Ślisza, byłego wicemarszałka Senatu pierwszej kadencji, współtwórcy rolniczej "Solidarności". Do Jasionki przyjechało w tym roku ponad 2 tysiące osób, między innymi pan Zbigniew, który prowadzi gospodarstwo rolne od 40 lat. Przyjechał tu, bo jak podkreśla, chce rozmawiać o przyszłości polskiego rolnictwa. W tym o umowie Unii Europejskiej z organizacją Mercosur, zrzeszająca kraje Ameryki Południowej, dotyczącej importu żywności i produktów rolnych.

Umowa handlowa jest już wynegocjowana przez Komisję Europejską, ale do jej wdrożenia potrzebna jest zgoda państw członkowskich. Podczas forum przypominano, że nasz kraj eksportuje produkty rolne o wartości 236 miliardów złotych rocznie.

Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa:
"75 procent z tego eksportujemy na rynki europejskie. Jeśli przyjdzie z krajów trzecich żywność dużo tańsza, która powstaje w zupełnie innych realiach, może wypierać polską żywność".

Dlatego - według zapewnień wiceministra - na umowę z Ameryką Południową w takim kształcie zgody polskiego rządu nie ma. W tym samym czasie negocjowana jest nowa umowa handlowa Unii Europejskiej z Ukrainą.

Krzysztof Podhajski, prezes zarządu Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej:
"Budzi to poważne kontrowersje w kontekście konkurencyjności polskich gospodarstw. Koszty produkcji zarówno na Ukrainie jak i krajów Mercosur są inne, niższe niż w krajach Unii Europejskiej".

A to poważny problem, dlatego - jak mówią rolnicy - do nowych zasad handlowych z Ukrainą trzeba podejść ostrożnie. Inaczej, podobnie jak w poprzednich latach, rolnicy mogą powrócić do protestów i blokowania granicy.

Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki:
"Musimy pamiętać i zadbać o to, żeby polscy rolnicy z powodu podpisane umowy nie ponosili jakiejkolwiek strat. Ja powiem więcej, musimy doprowadzić do tego, żeby zapisy były korzystne dla polskich, podkarpackich rolników".

Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi:
"Bardzo dokładnie monitorujemy i patrzymy, które towary są wrażliwe. Dla przykładu problem cukru, czy problem ewentualnie drobiu. To są istotne obszary, które no mogą naruszyć stabilizację na rynku polskim".

Podczas forum rozmawiano też o Wspólnej Polityce Rolnej, nowoczesnych technologiach wykorzystywanych w rolnictwie i wsparciu gospodarstw rolnych. Jutro drugi dzień wydarzenia.

Źródło:
TVP3 Rzeszów