Ogromne kolejki przed sądami. To efekt "ustawy Kamilka"

Monika Wojtaś/Ilona Małek 2024-08-29
UDOSTĘPNIJ:
Ogromne kolejki przed sądami. To efekt "ustawy Kamilka"
Długa kolejka przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Powód to zaświadczenia o niekaralności. Muszą je mieć wszystkie osoby, które pracują z nieletnimi i wymaga tego od nich pracodawca. Ma to związek z tzw. "ustawą Kamilka". W kolejce stoją głównie nauczyciele i studenci, m.in. medycyny i pedagogiki, ale też psychologowie i ratownicy medyczni. Dziennie wydawanych jest 400 takich zaświadczeń. Mimo to pierwsze osoby ustawiają się w niej już od 6 rano.

Większość ze stojących osób w kolejce to nauczyciele. Szczegółową kontrolę musi jednak przejść każdy, kto ma jakąkolwiek styczność z dziećmi w miejscu pracy, nawet jeśli dotyczy to krótkiego wykładu czy prowadzenia zajęć np. z gimnastyki korekcyjnej.


Biurokracja dotyka jednak nie tylko szkół, ale także zakładów pracy. Firma ma obowiązek przedstawienia zaświadczenia o niekaralności dla wszystkich pracowników, którzy teoretycznie mogą „zetknąć się” z małoletnimi. Jest to problematyczne przede wszystkim dla przedsiębiorstw oferujących praktyki. Te zaczynają rezygnować z tego typu usług.


„Ustawa Kamilka” zaczęła obowiązywać od 15 sierpnia. Nowelizacja przepisów o ochronie dzieci została przyjęta po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamila z Częstochowy, który został skatowany na śmierć przez ojczyma, choć o jego dramacie wiedziało szereg instytucji – w tym szkoła, do której uczęszczał.


Zaświadczenie o niekaralności można pobrać online, jednak czas oczekiwania wynosi ponad dwa tygodnie.

Źródło:
TVP Info/TVP3 Rzeszów