Część osób już wcześniej miało kontakt z językiem polskim, ale są też tacy, którzy zaczynają od podstaw. Walery i Ludmiła Błąd są uchodźcami z Charkowa. Pan Walery kiedyś pracował w Polsce
i dzięki temu zna język. Pani Ludmiła dopiero go poznaje. Kursy języka polskiego mają właśnie w tym pomóc, a w rezultacie ułatwić życie w Polsce.
Do tej pory w kursach polskiego w rzeszowskiej WSIiZ wzięło udział ponad 150 osób. Anastazja pochodzi z obwodu kijowskiego. Język polski nie jest dla niej całkiem obcy, bo jej babcia była Polką, ale chce go poznać lepiej. Choć, jak przekonuje, łatwo nie jest.
Każda osoba ma szansę na 30 godzin lekcji polskiego dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. W niedużych grupach, co też ma znaczenie. Wszystko bezpłatnie. Tak jak możliwość pobytu w zorganizowanej przez uczelnię świetlicy dla uchodźców.
Podobne kursy języka polskiego dla uchodźców trwają między innymi w Tarnobrzegu.