Po trzech latach wojny na Ukrainie jest szansa na zawieszenie broni

Szymon Ukraiński 2025-02-24
UDOSTĘPNIJ:
Po trzech latach wojny na Ukrainie jest szansa na zawieszenie broni
Amerykanie rozpoczęli rozmowy z Rosją, ale bez udziału Ukrainy. W tle konflikt Trumpa z Zełenskim, ale też pytania o Polskę. Czy dalej możemy liczyć na wsparcie wojsk amerykańskich i co dla podkarpackiej gospodarki oznacza rozejm.

To spotkanie w Arabii Saudyjskiej amerykańskich i rosyjskich dyplomatów było znamienne. Rozmowy o Ukrainie - bez Ukrainy - pokazały jak obecnie wyglądają relacje Stanów z naszym wschodnim sąsiadem. Dzień później - już w USA - tak prezydent Trumpa zwrócił się do Ukraińców.

Donald Trump, prezydent USA:
"Mieliście trzy lata na to żeby negocjować. Powinniście to zakończyć trzy lata temu. Nigdy nie powinniście byli tego zaczynać".

Dostało się też prezydentowi Zełenskiemu, którego Trump nazwał dyktatorem bez wyborów.

Donald Trump, prezydent USA:
"Mamy sytuację, w której nie mieliśmy wyborów na Ukrainie, gdzie mamy stan wojenny, gdzie prezydent Ukrainy, nie chce tego mówić, ale on ma mniej niż 4 procent poparcia".

To rosyjska propaganda - odpowiada ukraiński przywódca, powołując się na sondaże, które dają mu 57-procentowe poparcie.

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy:
"Niestety prezydent Trump, którego bardzo szanujemy jako przywódcę kraju, który pomaga nam cały czas. Niestety żyje on w bańce dezinformacji".

Relacje uległy pogorszeniu po tym, jak Zełenski nie zgodził się podpisać porozumienia w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich, na których Amerykanie mogliby zyskać 500 miliardów dolarów.

Dr Rafał Kęsek, Zakład Studiów Polsko-Ukraińskich, Uniwersytet Jagielloński:
"Prezydent Stanów Zjednoczonych, jego administracja spodziewała się, że z Ukrainą pójdzie znacznie łatwiej, że Zełenski zgodzi się na daleko idące ustępstwa no mając alternatywę jaką, że Stany Zjednoczone się po prostu wojskowo, militarnie się z Ukrainy wycofają".

Ukraińcy nie chcą, aby rozmowy o zawieszeniu broni odbywały się bez nich, ale do tego potrzebują klarownych relacji z Trumpem - podkreślają eksperci. Tak samo jak Polska. Dziś, otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent Andrzej Duda zapewniał, że polsko-amerykański sojusz jest silny.

Andrzej Duda, prezydent RP:
"Nie ma też żadnych planów, żadnego takiego komunikatu nie odebrałem ani ja ani o ile mi wiadomo nie odebrał także i minister obrony narodowej, wicepremier, o tym aby amerykańska obecność wojskowa, militarna w Polsce miała być w jakikolwiek sposób ograniczana".

Również Podkarpacie to strategiczne miejsce dla NATO, a hub militarny na lotnisku w Jasionce wspiera walczącą Ukrainę. Niewykluczone, że nawet w przypadku zawieszenia broni, będzie on dalej funkcjonować.

Prof. Maciej Milczanowski, Instytut Nauk o Polityce, Uniwersytet Rzeszowski:
"On będzie stale potrzebny, natomiast zawieszenie broni jakie jest proponowane przez Trumpa, nie będzie stanowiło końca tej wojny, ani końca działań Rosji przeciwko Ukrainie i Europie Środkowej, dlatego ten hub może być nadal i będzie nadal kluczowy".

Ewentualny rozejm, a w ślad za nim - konieczność odbudowy Ukrainy, to również szansa dla Polski i Podkarpacia.

Paweł Kowal, pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy, szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych:
"Na pewno będzie to moment, mocny impuls rozwojowy jeżeli chodzi o przemysł, jeżeli chodzi o usługi logistyczne, transport, magazyny także w naszej części Polski, u nas na Podkarpaciu".

Ale do tego jeszcze daleka droga, bo rzeczywistość to na razie zapowiedź kolejnych rozmów amerykańsko-rosyjskich. Te mają odbyć się pod koniec tygodnia.

Źródło:
TVP3 Rzeszów