Do pierwszego mordu w Radrużu doszło w kwietniu 1944 r., kiedy to bojówka OUN - UPA zabiła 9 osób. Po tym napadzie Polacy przenieśli się do miejscowości chronionych przez garnizony niemieckie lub oddziały Armii Krajowej. Rodzina Romaników wróciła do swojego gospodarstwa w Radrużu na sianokosy. I została zamordowana w czerwcu 1944 r: Byli to rodzice Zofia i Stefan oraz ich dwie córki Maria i Teresa, które miały 20 i 14 lat. Na odsłoniętym dziś pomniku widnieje także nazwisko Stefana Gołębia który został zamordowany wraz z nimi. W sumie w latach 1944-1946 zginęło 20 mieszkańców wsi.