Tak, jak w Balladzie o Świętym Mikołaju, autorka prac - Alicja Przybyszowska - absolwentka wrocławskiej ASP - podąża śladami Łemków, dawnych mieszkańców pogranicza. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku kraina nad Osławą i Osławicą na Podkarpaciu, aż po Dolinę Popradu tętniła życiem ludności rusińskiej.
Jacek Szwic, kurator Małej Galerii Fotografii w Muzeum Historii Miasta Przemyśla:
-A wystawa poświęcona Łemkowszczyźnie pokazuje teren, na którym żyło kilka kultur, kilka religii, pokazuje przenikanie tych kultur, ale z naciskiem na na kulturę łemkowską.
Autorka przez wiele lat przemierzała połemkowskie wioski Beskidu Niskiego, odnajdując w nich ślady dawnego życia. W ocalałe cerkwie, cmentarze, krzyże, ślady chyż, nagrobki, czy pozostałości sadów – tchnęła życie, nakładając dawne i współczesne obrazy. Krajobrazy, przyrodę i architekturę przystroiła postaciami i twarzami, ale też scenami obrazującymi obrzędowość.
Ten cykl fotografii nazwała "Prześwietlenia" i opisała go tak: " Łemkowszczyzna to dla jednych magiczna kraina, dla innych dom, miejsce odpoczynku, ale i miejsce bolesnych wspomnień"...." Chciałam przekazać energię tego miejsca, ludzi, tradycji, symboli".
Jacek Szwic, kurator Małej Galerii Fotografii w Muzeum Historii Miasta Przemyśla:
-Fotografia ma swój język, to jest język, który przemawia, do każdego przemawia obrazem, znaczenie w dzisiejszych czasach, kiedy wszyscy fotografują najczęściej telefonami, warto pokazać fotografie trochę inną, robioną pełną świadomością przez artystów, którzy znają warsztat i dokładnie wiedzą, co chcą pokazać.
Łemkowszczyznę, jako krainę pogranicza, z jej kolorytem i duszą, można oglądać w Małej Galerii Fotografii Muzeum Historii Miasta Przemyśla do 5 marca.