Świętowanie 80-letniej historii sceny dramatycznej w Rzeszowie rozpocznie się o godz. 18:00 premierą spektaklu „Gdzie jest mój mąż?” w reżyserii Pawła Aignera. Spektakl powstał na podstawie XIX wiecznej farsy mistrza francuskiej komedii Eugeniusza Labiche’a „Słomkowy kapelusz” tłumaczonej przez Juliana Tuwima.
To już 578 premiera w historii teatru, na jego scenie zagrało 501 aktorów. W Rzeszowie swoje pierwsze kroki na scenie stawiali najwybitniejsi aktorzy i reżyserzy, a później legendy polskiego teatru - Kazimierz Dejmek i Adam Hanuszkiewicz. W rzeszowskim zespole pojawili się w 1944 i 1945 roku, a później obaj zostali też dyrektorami Teatru Narodowego w Warszawie. Wybitną postacią rzeszowskiego teatru przez blisko 40 lat był także znakomity aktor filmowy i teatralny Zdzisław Kozień.
Z okazji jubileuszu powstał prawie 300-stronicowy album z tekstami i zdjęciami podsumowującymi lata działalności sceny dramatycznej pt. „Teatr Rzeszów 1944-2024” pod redakcją poety i tłumacza Jakuba Pacześniaka.
Historia teatru zawodowego w Rzeszowie rozpoczęła się jeszcze podczas II wojny światowej. Przez pierwsze lata działał pod szyldem Teatru Narodowego. Inauguracyjne przedstawienie odbyło się 25 listopada. Aktorzy zagrali fragmenty „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, spektakl wyreżyserował Władysław Konarski.
Teatr przez rok działał w budynku dzisiejszego Wojewódzkiego Domu Kultury. Następnie, po remoncie trwającym rok, przeniósł się do gmachu, który wcześniej był siedzibą Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, gdzie pozostał do dziś.
Jak to się zaczęło? W okresie międzywojennym w „Sokole” działał zespół amatorski „Reduta, który zbudował już pewną tradycję chodzenia do teatru i publiczność. Przez dwa sezony teatralne, od 1945 do 1947 roku teatr prowadziła Wanda Siemaszkowa, znakomita aktorka i reżyserka. Do Rzeszowa przyjechała jako wielka gwiazda, mająca w swoim dorobku wielkie role na scenach Warszawy, Lwowa i Krakowa. Wspaniale recytowała, przyjechała na +Koncert Słowa+ podczas którego zbierano pieniądze na remont budynku „Sokoła” i wkrótce objęła dyrekcję teatru.
-W ciągu zaledwie dwóch lat jej pracy Teatr wystawił aż 19 premier. To tutaj reżyserowała swoje ostatnie spektakle i właśnie w Rzeszowie zagrała swoje ostatnie role – przypomniał w rozmowie z PAP praprawnuk Siemaszkowej Maciej Madler.
Po raz ostatni wystąpiła na scenie w 1946 roku w roli Pani Tabret w "Świętym płomieniu" Williama Somerset-Maughama.
Zdradzając szczegóły z prywatnego życia praprababci Maciej Madler wspomniał, że w domu Wanda Siemaszkowa nazywana była „Buśką”. Jak twierdzi praprawnuk, najpewniej od czasu, gdy została babcią. Nie mogła znieść słowa "babka", co pewnie w jej oczach ją postarzało.
Była kobietą energiczną i do tego apodyktyczną. Podobno rządzenie było jej główną pasją, a drugą aktorstwo.
Pomimo, że Wanda rozstała się ze swoim mężem Antonim, co nie było wówczas powszechne, do końca życia otaczała go opieką. Była nieustępliwa, wytrwała, wsparciem dla męża i dzieci, szczególnie, gdy trzeba było ich wyciągać z kłopotów, czy spłacać długi.
Wanda Siemaszkowa zmarła w 1947 roku. 10 lat później rzeszowskiej scenie nadano jej imię. A w 2021 roku rodzina przywiozła do Rzeszowa część pamiątek po aktorce, w tym m.in. skrzynię, z którą podróżowała po świecie i listy pisane przez wspaniałych artystów: Aleksandra Zelwerowicza, Juliusza Osterwę, czy Neonillę Kilar.
Rzeszowski teatr dramatyczny od 1961 roku organizuje Rzeszowskie Spotkania Teatralne, czyli jeden z najstarszych festiwali w Polsce.
W Rzeszowie organizowany jest przegląd teatrów niezależnych, aktorzy „Siemaszki” pracują też z młodymi ludźmi tworząc z nimi spektakle, które następnie prezentowane są na Dużej Scenie.
Teatr przygotowuje się do rozbudowy. Na działce przylegającej do obecnej siedziby powstanie Nowa Scena z miejscami dla prawie 200 widzów, salami prób, garderobą, archiwum, magazynem teatralnym i przestrzenią na Szajna Galerię.-Tym sposobem teatr otworzył się na Polskę, publiczność zaczęła oglądać interesujące spektakle także z całej Polski i ranga teatralna Rzeszowa niewątpliwie wzrosła – podkreślił dyrektor teatru Jan Nowara.