Zakład rehabilitacji Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie ma komplet pacjentów. 60 osób rozpoczęło właśnie cykl zabiegów. W kolejce jest kilka razy tyle. Choć i tak w placówce czas oczekiwania jest relatywnie krótki. Problemy dotyczą i dorosłych i dzieci. Kto może czekać - czeka, mimo że boli, a niesprawność się pogłębia.
To przede wszystkim kwestia finansowania. Choć jak podaje podkarpacki NFZ, w tym roku tylko do rehabilitacji domowej i ambulatoryjnej dołożył już dodatkowe 58,5 mln złotych.
Rehabilitanci twierdzą, że problem rośnie, a zapowiadane zmiany jeszcze go pogłębią. Stąd kolejne rozmowy i negocjacje, ale też zapowiadany na jutro protest fizjoterapeutów przed Sejmem związany przede wszystkim z planami ograniczenia rehabilitacji domowej. W opublikowanym dziś oświadczeniu NFZ zapewnia, że rehabilitacja domowa jest i będzie dostępna dla pacjentów. Informuje też, że ogłosi dodatkowe konkursy na takie świadczenia dzięki czemu będzie z niej mogło skorzystać więcej pacjentów.