Do Rzeszowa przyjechali lekarze m.in. z Warszawy, Wrocławia, Kielc i Gliwic. Wszyscy już na końcu długiej drogi i całych miesięcy szkoleń i pracy pod okiem najlepszych specjalistów w tej dziedzinie.
Prof. Włodzimierz Sawicki, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej:
"Wymaga to wielu wyrzeczeń, bo to musi być ta osoba oddelegowana do innej jednostki tam gdzie może mieć zapewnione możliwości wykonywania procedur i tak dalej i tak dalej. Nierzadko jest to odłączenie od jednostki macierzystej. Na kilka, kilkanaście miesięcy. Nie ma miejsc rezydenckich refundowanych przez ministerstwo".
Ale choć to niełatwa i kosztowna specjalizacja chętni są, bo rosną potrzeby w tym zakresie. W tej chwili w Polsce jest 460 ginekologów onkologów, a potrzeba - według szacunków - ok. 600. Kolejni specjaliści są potrzebni tym bardziej, że średnia wieku to teraz ok. 50 lat. Ale jak mówią członkowie Komisji, która dziś przeprowadzała egzamin, chodzi przede wszystkim o jakość.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, którego częścią jest ośrodek onkologiczny, jest już 11 lekarzy ze specjalizacją ginekolog-onkolog. Egzamin to potwierdzenie tego, że się rozwija i ma dobre efekty w kompleksowym leczeniu m.in. pacjentek z rakiem trzonu czy szyjki macicy.
Prof. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej USK w Rzeszowie:
"Egzamin jest dwuczęściowy. W ginekologii i położnictwie jest testowy, który odbywa się zawsze w Łodzi w Centrum Egzaminów Medycznych i drugą częścią jest egzamin ustny, do którego dziś przystępuje 13 kolegów z całej Polski i mamy nadzieję że im się powiedzie".
W składzie 6-osobowej komisji składającej się z najlepszych w Polsce specjalistów w tej dziedzinie znalazł się też prof. Tomasz Kluz, który nie tylko kieruje rzeszowską kliniką, ale także od kilkunastu lat jest ginekologiem-onkologiem, a od ponad półtora roku także certyfikowanym chirurgiem robotycznym w zakresie nowotworów kobiecych.