Krośnianie w poprzedniej kolejce zostali zatrzymani we własnej hali przez Resovię, która przerwała serię 12 zwycięstw z rzędu, ale zespół Miasta Szkła pozostał liderem i w meczu 23 rundy mierzył się w Bydgoszczy z Astorią, czyli drugą ekipą w tabeli pierwszej ligi.
Ten mecz rozpoczął się nieźle dla krośnian - grają w ciemniejszych strojach - po pięciu minutach "szklany team" wygrywał siedmioma punktami 16 do 9, ale potem było już tylko gorzej. Rywale dyrygowani przez Marcina Nowakowskiego, który swego czasu był pierwszoplanową postacią łańcuckiego Sokoła, po pierwszej kwarcie byli na trzypunktowym plusie. Drugą wygrali różnicą 11stu "oczek" i sytuacja gości zrobił się mało komfortowa.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie krośnianie potrafili zmniejszyć straty do 8 punktów i na więcej nie było ich stać. Miejscowi kontrolowali mecz i zasłużenie sięgnęli po wygraną 85 do 73. Krośnianie stracili po tej porażce pozycje lidera tabeli właśnie na rzecz Astorii.
Obydwie ekipy mają po 40 zdobytych punktów.