Stany Zjednoczone mają kolejnego prezydenta. Donald Trump po czterech latach nieobecności wraca do Białego Domu. I już dziś zapowiada podpisanie ponad 100 dekretów, rozporządzeń oraz ustaw, które mają zmienić kurs jaki obierze polityka wewnętrzna i zagraniczna Stanów Zjednoczonych. Prezydentura Trumpa to ważne pytania o zaangażowanie i obecność wojsk amerykańskich w Europie, a w szczególności w Polsce. Bo to zdaniem ekspertów ma wpływ na nasze bezpieczeństwo
Maciej Milczanowski, ekspert ds. bezpieczeństwa, Uniwersytet Rzeszowski - Stany Zjednoczone, jako jedyne dysponują parasolem nuklearnym, który stanowi czynnik odstraszający dla Rosji. Tego wszystkie państwa europejskie niestety nie posiadają w wystarczającym potencjalne, dlatego bardzo istotne żeby Amerykanie się jednak nie wycofywali ze wsparcia Europy Centralnej i Ukrainy.
Po wybuchu wojny Stany Zjednoczone są najważniejszym dostawcą broni dla naszego wschodniego sąsiada. Broni, która może być dalej przekazywana do czasu ustabilizowania linii frontu i rozejmu.
- Ukraina musi zatrzymać postępy rosyjskie, więc jest też taki scenariusz, w którym nadal Stany Zjednoczone albo jeszcze bardziej wspierają Ukrainę, żeby ustabilizować linie frontu i wtedy i wtedy następuje wkroczenie właśnie Donalda Trumpa, który mówi o rozgraniczeniu o linii demarkacyjnej i wycofaniu wsparcia Ukrainy.
Wraz z nowym lokatorem Białego Domu zmieni się realizacja polityki zagranicznej, która w przypadku amerykańskiego miliardera, w relacjach z innymi państwami, może opierać się przede wszystkim na korzyściach ekonomicznych.
- Widzimy to po Ukrainie, gdzie prezydent Zełenski zamiast mówić o sprawiedliwości, o pokoju, o jakiejś logice, mówi o tym że będzie Trumpowi proponował złoża, surowce. Być może jest to jakaś nowa forma języka politycznego, które też trzeba zaadaptować w Europie.
Kadencja 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa potrwa przez 4 lata.