Celem Podkarpackiej Doliny Wodorowej jest wspieranie rozwoju gospodarki wodorowej oraz dążenie do zbudowania gałęzi podkarpackiego przemysłu wodorowego, w tym opartego o produkcję wodoru z wykorzystaniem energii z instalacji OZE. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 2 lata temu.

Spotkanie odbyło się bez obecności mediów. Prezydent odwiedził dziś także laboratorium wodorowe - wyjątkowe miejsce na mapie Europy, które pozwala na prowadzenie badań związanych z wykorzystaniem wodoru w lotnictwie.

Prof. Andrzej Majka, Politechnika Rzeszowska:
"Z wykorzystaniem wodoru w lotnictwie wiąże się wiele problemów, począwszy od problemów związanych z materiałami, bo wodór bardzo niekorzystnie oddziaływuje na materiały, po drugie z większymi temperaturami, przy których będą pracowały elementy silników turbinowych. W związku z tym musimy opracować warstwy ochronne, które zapewnią, że te materiały wytrzymają, te zdecydowanie trudniejsze warunki niż obecnie".

W tej komorze spalania, o której można powiedzieć, że jest sercem laboratorium, testowane będą próbki warstw ochronnych, które mają zagwarantować, że wykonane z nich elementy silników lotniczych będą w sposób bezpieczny pracować w turbinowych silnikach dużych samolotów transportowych. Aparatura została wykonana przez specjalistyczną firmę, ale według projektu naukowców tej uczelni.

Prof. Marcin Drajewicz, kierownik laboratorium badań dla przemysłu lotniczego, Politechnika Rzeszowska:
"Będą tu docelowo 3 lub 4 stanowiska badawcze. W tym momencie jedno jest prawie gotowe, brakuje nam tylko palników wodorowych, żeby spalać już 100 procent wodoru. To drugie stanowisko tam widoczne to jest stanowisko dedykowane pod projekt europejski, gdzie będziemy testować części elementów silników lotniczych w płomieniu wodoru".

Laboratorium spełnia najwyższe wymogi bezpieczeństwa. Jego stworzenie i wyposażenie kosztowało około 6 milionów złotych. Politechnika kształci też specjalistów dla firm zajmujących się produkcją, oczyszczaniem i przesyłem wodoru.