Gospodarstwo pasieczne pana Piotra Blajera z Chorzowa k. Pruchnika wymaga ogromu pracy. Liczy ponad tysiąc rodzin pszczelich. Więc ich właściciel musi być tak samo pracowity jak jego podopieczne. Chętnie sięga po wsparcie z Agencji Restrukturyzacji, by zadbać o ule, auta do ich przewozu, pomieszczenia gospodarskie i jakość miodów.
To wyjątkowo duża pasieka wędrowna z ulami, które pan Piotr przewozi
na różnego rodzaju pożytki, ale zarówno ta, jak i mniejsze mogą starać się o wsparcie z ARiMR. Tym razem to siedem rodzajów pomocy, m.in. na podnoszenie poziomu wiedzy pszczelarskiej, modernizację gospodarstw, walkę z warrozą czy odbudowę silnych rodzin, a dodatkowo na ich przezimowanie. W niektórych przypadkach to 100 zł do ula, w niektórych więcej, ale agencja ustala też limit wsparcia.
O szczególny rodzaj wsparcia - na wydatki związane z przezimowaniem rodzin pszczelich - starał się Tadeusz Dylon z Podkarpacia, były prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Teraz , w 7 tzw. interwencjach pszczelarskich wnioski do Agencji Restrukturyzacji mogą składać indywidualni właściciele pasiek i zrzeszeni hodowcy. Termin to 22 listopada.
W poprzednim rozdaniu, które zakończyło się w styczniu tego roku, o wsparcie finansowe starało się 181 wnioskodawców z Podkarpacia, którzy w sumie otrzymali 2 mln 600 tys. zł.