Powiat przeworski to podkarpacki rekordzista w scalaniach gruntów. Od 2016 roku uporządkował je w 17 miejscowościach na terenie 6 gmin. Wydał na to 126 milionów złotych z funduszy unijnych, a dokładnie PROW, ale też z dofinansowania rządowego. Teraz podsumowuje imponujące statystyki.
Prace poscaleniowe dobiegają końca właśnie teraz w wiosce Zagórze w gminie Jawornik Polski. Ich efekty widać gołym okiem. To między innymi nowa siec dróg prowadzących do pól, ale też rowy, kanały, przepusty - coś na co gminy na taką skalę nigdy nie byłoby stać. Wioska Zagórze od lat zmaga się z problemem podtopień i ogromnej fali wody spływającej z gór. Budowle poscaleniowe mają pomóc złagodzić skutki kataklizmów.
Na scaleniach gruntów przede wszystkim mają zyskać mieszkańcy wsi, którzy gospodarują na rozdrobnionych kawałkach pól, pastwisk i łąk. Cały proces scaleń to umiejętne łączenie pól w większe kawałki z zamianą własności, ale też budowa i modernizacja dróg dojazdowych do nich. Do tego odwodnienie, likwidacja wąwozów i nierówności terenu. I choć często odbywa się to w atmosferze sporów, ostatecznie ma porządkować przestrzeń i ułatwiać prace w gospodarstwach.
Samorząd województwa Podkarpackiego na na scalanie i zagospodarowanie poscaleniowe wyda ok. 12 milionów euro. We wrześniu ogłosi nabór wniosków o przyznanie pomocy finansowej na kolejne tego typy prace. Środki na ten cel wypłaci ARiMR.