Ponad 300 interwencji strażaków po burzach w regionie. Trwa szacowanie strat

Szymon Ukraiński 2024-07-08

UDOSTĘPNIJ:

Ponad 300 razy podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do akcji usuwania skutków wczorajszych nawałnic. W szczytowym momencie bez prądu było około 10 tysięcy odbiorców. Największe szkody burza spowodowała w powiatach strzyżowskim i mieleckim.

To był niedzielny armagedon pogodowy. Po raz kolejny nad Podkarpaciem przeszła nawałnica, m.in. we wsi Połomia w gminie Niebylec. Straty trudno oszacować. Posesje pana Kazimierza, który od lat prowadzi szkółkę roślin ozdobnych, zalało już po raz czwarty na przestrzeni miesiąca. Wszystko z powodu wezbranej wody z pobliskiego potoku.

Kazimierz Kucharczyk:
"Było bardzo niebezpiecznie. Tutaj woda była już wysoka i tak rwąca, że nosząc tutaj te worki z piaskiem, zabezpieczając obejście no trudno było się utrzymać na nogach".

To była powódź błyskawiczna. Ogromna ulewa połączona z silnym wiatrem dotknęła również Żarnową, gdzie zalało teren, na którym znajduje się Szkoła Podstawowa.

Wczoraj podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 330 razy. Najwięcej w powiatach strzyżowskim i mieleckim. Przez całą noc pomagali usuwać wodę z zalanych piwnic i posesji. Tylko w powiecie strzyżowskim ze skutkami nawałnicy walczyło około 60 zastępów Straży Pożarnej i jednostek OSP.

Bryg. Marcin Betleja - rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP:
"Udrożnialiśmy przepusty drogowe, usuwaliśmy błoto z zanieczyszczonych, zabrudzonych jezdni i ulic, w kilkunastu przypadkach zabezpieczaliśmy workami z piaskiem gospodarstwa, które mogły zostać zalane przez wodę".

W wyniku burz około 10 tysięcy odbiorców na Podkarpaciu było bez prądu.

W 14 przypadkach m.in. tu we wsi Godowa strażacy pomagali zabezpieczać uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.

Trwa szacowanie strat. O pomoc finansową można ubiegać się m.in. w gminnych ośrodkach pomocy społecznej. Wsparcie oferuje także Caritas Diecezji Rzeszowskiej.