Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego pracowali nad sprawą oszustwa, do którego doszło końcem maja w Rzeszowie na ul. Strażackiej. Tego dnia 70-letnia kobieta odebrała połączenie na telefon stacjonarny. Nieznajoma wmówiła seniorce, że jest jej córką i ma kłopoty. Spowodowała wypadek i może trafić do więzienia. Potrzebne były pieniądze na kaucję.
W rezultacie, zmanipulowana kobieta przekazała nieznajomemu mężczyźnie 164 tysiące złotych. Policjanci ustalili wizerunek mężczyzny, który odebrał pieniądze od kobiety oraz samochód jakim się poruszał. Ustalili też rysopis towarzyszącego mu mężczyzny.
Dwa tygodnie później policjant wydziału kryminalnego, w czasie wolnym od służby, wybrał się na zakupy. Kiedy wraz z rodziną przyjechał na parking sklepu, zauważył Skodę, którą mogły poruszać się osoby zamieszane w oszustwo. W środku siedziało dwóch mężczyzn. Ich wizerunek był bardzo podobny do wizerunku, jakim dysponowali rzeszowscy policjanci. O swoich przypuszczeniach natychmiast powiadomił dyżurnego miejskiego.
Kiedy Skoda odjechała z parkingu, policjant zostawił rodzinę w sklepie, a sam pojechał za nią, informując dyżurnego o kierunku jazdy. Policjanci zatrzymali samochód przed wjazdem na autostradę, w kierunku Krakowa. Autem podróżowało dwóch mężczyzn w wieku 26 i 18 lat. W samochodzie, funkcjonariusze znaleźli białą kopertę, w której było blisko 23 tys. zł. Oprócz banknotów o różnych nominałach, znaleźli także kartkę z odręczną adnotacją o dobrowolnym przekazaniu 12 tys. zł. na kaucję.
Podróżujący Skodą mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy. Już podczas wstępnego rozpytania przyznali się do odebrania i zawiezienia w umówione miejsce pieniędzy od oszukanej końcem maja mieszkanki Rzeszowa.
W trakcie prowadzonej sprawy do komisariatu na Nowym Mieście zgłosiła się 84-letnia kobieta. Seniorka zawiadomiła, że kilka godzin wcześniej przekazała nieznajomemu mężczyźnie 12 tys. zł na kaucję dla swojego syna. Okazało się, że to jej oświadczenie kryminalni znaleźli w kopercie z pieniędzmi.
Zgromadzeniem pełnego materiału w sprawie zajęli się policjanci z komisariatu na Nowym Mieście. Zatrzymanym obywatelom Ukrainy przedstawili dwa zarzuty dotyczące oszustw na szkodę 70-latki i 84-latki. Akta sprawy przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
Wobec podejrzanych zastosowano areszt tymczasowy. Sprawa ma charakter rozwojowy - możliwe, że podejrzani mogą usłyszeć kolejne zarzuty dotyczące tego samego przestępstwa.