Na tę chwilę czekało wielu narciarzy nie tylko z Podkarpacia. W końcu mogą wygodnie, na czteroosobowej kanapie kolei linowej, wjechać na wierzchołek
Magury Wańkowa aby zaraz potem z niego zjechać na nartach czy snowboardzie.
- Absolutnie godny polecenia szczególnie infrastruktura tu na
dole czyli wsiadanie, bramki, wszystko. Zdecydowanie inny świat
powiedziałabym , tak że polecam tutaj oczywiście trzeba się
przygotować bo górka stroma.
-
Jest to stok wyjątkowo, no długi jest i to jest wielki atut
tego i jest szeroki, tak że ludzie tu się rozjeżdżają, mimo że
parking pełny nie odczuwa się tutaj tego tłumu.
Północna strona Magury Wańkowa znana jest z tego, że śnieg utrzymuje się tam do maja. Niezależnie od tego, ośrodek ma 10 armatek, którymi już przy minus 2-3 stopniach można w trzy dni naśnieżyć trasy zjazdowe.
Krzesełkowa kolej linowa ma 953 metry długości, a trasa zjazdowa ponad 1200 metrów.
A uzupełnieniem są udogodniania dla początkujących i dzieci.
Robert Petka, z-ca wójta gminy Olszanica -
Dwa chodniki, ruchome chodniki bardzo wygodne dla
poczatkujących narciarzy, każdy o długości 200 metrów,
talerzykowy wyciąg, który ma 400 metrów, mniejszy wyciąg
talerzykowy ma 150 metrów trasy zjazdowe - około kilometra
bardzo przyjazny szeroki stok. To są walory
które powinny przyciągnąć wszystkich miłośników białego
szaleństwa.
Ma być tak jak w Alpach, z zachowaniem wszystkich standardów. Dlatego przy w ośrodku lada dzień
zostanie uruchomiona wypożyczalnia sprzętu narciarskiego oraz duża gastronomia z zewnętrznymi tarasami.
Ale budowa ośrodka miała też inny cel.
Krzysztof Zapała, wójt Gminy Olszanica -
Jest jednym z elementów który ma pobudzić rozwój gminy
Olszanica ale nie tylko, całych Bieszczadów, całego
tutejszego regionu, jak wiemy są tu zawsze kłopoty z pracą
a udało nam się przekonać władze wojewódzkie i nie tylko do
tego żeby zrewitalizować ten teren, bo to przecież tereny
popegeerowskie i spróbować stworzyć jak najwięcej miejsc
pracy.
To część Programu dla Bieszczadów.
Marek Kuchciński, poseł PiS -
Jest to kolejna inwestycja bardzo dobra która została
uruchomiona przez gminę Olszanica w tej części Polski a więc
w powiecie Leskim, bieszczadzkim, która powinna być kołem
zamachowym do rozwoju turystyki górskiej, narciarstwa
alpejskiego, gratuluje władzom gminy, no i proszę państwa
jeździ się bardzo dobrze.
A w planach jest jeszcze najdłuższa w kraju cztero-linowa tyrolka. Koszt budowy Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu w tym stacji narciarskiej, to 25 milionów złotych. Ponad 70 procent inwestycji sfinansowano z różnych dotacji w tym funduszy Unii Europejskiej.