Chętni do oddania krwi ustawiali się przed rejestracją w sanockim oddziale Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa już od rana. Wiele osób dodatkowo zmotywował 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dodatkowo ich zmotywował.
Łukasz Milczanowski - Ja jestem co roku na finale, staram się być zawsze, jak tylko mogę, jak mogę oddać krew, to jestem.
Były też osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z krwiodawstwem.
Luiza Kleban - Od dawna myślałam, żeby oddawać tę krew, a wczoraj w sumie zainspirował mnie mój kolega, który przyszedł z darmową czekoladą.
Wśród dawców byli też tacy, którzy sami kiedyś potrzebowali krwi bądź skorzystali z niej ich bliscy.
Szymon Głuszyk - 4 lata temu potrzebowałem no i własnej teraz oddaję dlatego - oddaję dług.
Martyna Sokołowska, sztab WOŚP Sanok - Mam w domu tatę, który oddawał honorowo krew, oddał już 56 litrów i moja motywacja była taka, że mama żyje dzięki dawcom.
Krwi nie można zastąpić zamiennikiem, ani jej wyprodukować. Są z niej produkowane również leki np. dla chorych na hemofilię.
Bartosz Frączek, choruje na hemofilię - Dzięki temu, ze jest w tej chwili program profilaktyki dla hemofilików nie dopuszczam do krwawień, do wylewów, tylko podaję sobie dwa razy w tygodniu ten lek, ten czynnik i dzięki temu funkcjonuję normalnie.
Jutro w Sanoku drugi dzień akcji, a w Lesku przygotowania do aukcji, m. in. dzieł sztuki.
Agnieszka Nanaszko, sztab WOŚP w Lesku - Lokalni artyści wspierają nas bardzo chętnie swoimi pracami, rękodziełem, obrazami, rzeźbą, więc oczywiście bardzo cieszymy się z tego, że mają tak wielkie serca.
Niedzielny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy będzie relacjonować Telewizja Rzeszów. Nasze kamery pojawią się w wielu miejscach regionu.