To nie był zwykły dzień na plaży. Tym razem nie opalanie, a bieganie było najważniejsze. Do tego wyzwanie - dwukilometrowa trasa, przeszkody i upał. W organizację włączyli się polscy i amerykański żołnierze.
Na trasie atrakcji nie brakowało. Były beczki i opony, ale także wraki samochodów. Walczyli dla siebie, ale nie tylko. Na mecie można było wesprzeć akcję charytatywną.
Z krótką, ale równie wymagającą trasą, zmierzyły się także dzieci. W zawodach wystartowało ponad 300 osób.