Tadeusz Keina nazywa siebie "trzeźwiejącym alkoholikiem". Wspomina, że pierwszy raz sięgnął po alkohol jako 18-letni chłopak. Później z powodu picia wiele razy był wyrzucany z pracy. Decyzję, by rozpocząć walkę z nałogiem podjął 32 lata temu w Wielkim Tygodniu. Dziś dzieli się swoim doświadczeniem z innymi i podkreśla, że alkoholizm to nie tylko choroba ciała, ale przede wszystkim - duszy.

- U nas jest w AA takie powiedzenie, że "życzę Ci następnych 24 godzin trzeźwych". Ja rozwaliłem wszystko w swoim życiu, ale ciągle miałem jeszcze nadzieję, że żona mnie kocha, bo jak z tak daleka przyjechałem aż z Pomorza i coś tam jeszcze pewnie się tli.

Aktorka Ewa Skibińska, to jedna z wielu osób publicznych, która otwarcie powiedziała o trwającej 10 lat walce z nałogiem. Dziś przyznaje: "alkohol nie jest dla ludzi, to trucizna".

Czułam, że mam problem. I też byłam dla siebie sama zagrożeniem, robiłam różne niebezpieczne rzeczy, potwornie cierpiałam, bo to nie jest takie WOW jaka jestem teraz fajna tylko Boże jaka jestem niefajna.

Statystyki pokazują, że choroba alkoholowa dopada bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Polska znajduje się na 13. miejscu na świecie pod względem spożycia alkoholu, z wynikiem prawie 11 litrów na osobę. Problem coraz częściej dotyka też młode osoby. W naszym kraju uzależnionych może być nawet do 3 milionów osób. Doświadczenie kryzysu jest początkiem wyjścia z nałogu. Bezpłatną pomoc w leczeniu nałogu można uzyskać na przykład w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień w Rzeszowie, lub w wielu specjalistycznych poradniach - takich jak ta - "POMAGAM, BO KOCHAM".

- Dziękuję Bogu za to, że popatrzył na mnie, na takiego alkoholika, który już nie miał nadziei a jednak udało się. I za to mu jestem wdzięczny. Panu Bogu, księżom Saletynom.

W 20. rocznicę trzeźwości - w dowód wdzięczności - pan Tadeusz postawił przed domem figurkę Matki Bożej. Tym, którzy - jak kiedyś on - mierzą się z podobnym problemem radzi, by wyzbyć się strachu i wstydu, a potem: głośno opowiedzieć swoją historią, bo tylko tak... można wyjść na prostą.