Te trzy niedźwiedzie, nagrane przez fotopułapkę w nocy z soboty na niedzielę, kilka godzin później zaatakowały stado kóz w jednym z gospodarstw rolnych w Bukowcu. Ponad 20 sztuk, znajdujących się w zamkniętej stodole nie miały szans na przeżycie.
- Ja już rano wychodząc tutaj do obory patrzę, gdzie byłam też w szoku leży zabite zwierzę czyli koza. Wchodzę do środka, a tam leżą, tam jest po prostu rzeź, wymasakrowane kozy. – opowiada właścicielka zagryzionego stada.
Niedźwiedzie dostały się do środka, wspinając się na drewno ułożone obok stodoły i niszcząc deski budynku. Właścicielka zagryzionego stada prowadzi rolniczy handel detaliczny. Kozy były dużą częścią jej biznesu, z którego utrzymywała gospodarstwo.
- Z tego żyje. Mam też jeszcze 5 krów o które się bardzo boje, bo to co zrobili tutaj te misie to one za chwilę przyjdą dzisiaj czy jutro czy pojutrze, wyłamią i pozabijają, ponieważ to zwierzę uwiązane jest bezbronne.
To nie pierwszy tego rodzaju przypadek w gminie Solina w tym roku. Od początku stycznia zagryzionych zostało już ponad 30 kóz i owiec. Mieszkańcy są przerażeni, bo drapieżniki nie boją się niczego i nikogo. Jak wylicza wójt gminy Solina Adam Piątkowski średnio w ciągu roku na terenie gminy dochodzi do ponad 100 zdarzeń z udziałem niedźwiedzi.
- Wszystkie metody, które podejmowaliśmy czyli płoszenie, odstraszanie, nawet odławianie tych zwierząt nie przynoszą żadnych rezultatów i tutaj trzeba podjąć w pewnym momencie już działania takie radykalne.
Władze gminy zbierają podpisy pod petycją do premiera w sprawie odstrzału drapieżników. Chodzi przede wszystkim o te niedźwiedzie, które nie boją się podchodzić do domów i gospodarstw.
- One są przyzwyczajone do żerowania w gospodarstwach, one są przyzwyczajone do żerowania chociażby na śmietnikach i to jest jakby ich sposób na życie.
Problem w tym, że niedźwiedź brunatny objęty jest w Polsce ścisłą ochroną. Jednocześnie gmina apeluje do mieszkańców o zabezpieczenie odpadów komunalnych przed drapieżnikami. A każde spotkanie z niedźwiedziem należy zgłaszać na numer alarmowy 112 lub dzwoniąc do Urzędu Gminy.