Do konkursu Grand Prix zgłosiły się 22 pary - nawrót główny składał się z 12 przeszkód - największą trudność stanowiły dwa szeregi: jeden podwójny i kolejny potrójny. Było o co walczyć, bo pula nagród wynosiła niemal 30 tysięcy euro.

Konkurs Grand Prix był dwunawrotowy - w podstawowym przejeździe sześć par przejechało 12 przeszkód bez punktów karnych, ale do finałowej rozgrywki zakwalifikowało się dziesięć najlepszych.

Klasą dla siebie był mistrz Litwy Matas Petraitis. Do finału wprowadził dwa konie: wygrał rywalizację z bezbłędnym przejazdem na ogierze Cornet's Cloud, a drugie miejsce zajął pod wałachem Calimero W.

Najlepszy z Polaków, Jakub Krzyżosiak finiszował trzeci. Reprezentant klubu Small Cherry Trzebnica na klaczy Cortina, także miał dwa bezbłędne przejazdy, ale przegrał z Litwinem gorszym czasem drugiego nawrotu.

Do finałowej rozgrywki dostał się Damian Ostręga - zawodnik podkarpackiego klubu Jumping Team Wiercany jadąc na wałachu Valencia Volo, popełnił jeden błąd w parcurze - z dorobkiem 4 punktów karnych zajął szóste miejsce.

To były najważniejsze zawody jeździeckie na Podkarpaciu w tym sezonie - rangi dwóch gwiazdek CSI stanowiły punktową kwalifikację do rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej.