"Nie przegap okazji by obejrzeć zaciętą rywalizację" - tak klub w mediach społecznościowych promował pierwszy sparing sezonu. To miała być biletowana - impreza masowa, ale w piątek, klub wydał komunikat, w którym można było przeczytać,
że na stadion wejdzie maksymalnie 999 kibiców. Winna ma być firma ochroniarska, z którą ostatecznie rozwiązano kontrakt.
W meczu sparingowym była okazja do testowania szerokiego składu. Liderami Stali byli Australijczyk Keynan Rew i powracający po kontuzji Brytyjczyk Tai Woffinden.
W drużynie Wilków wyróżniał się wracający do Krosna - Tobiasz Musielak.
W 14 biegu na wyjściu z pierwszego łuku czwartego okrążenia
upadł zawodnik Stali Anże Grmek, w którego wjechał Wiktor Rafalski. Ostatecznie Słoweniec w parku maszyn niemal o własnych siłach wysiadł z karetki.
Stal Rzeszów pokonała Cellfast Wilki Krosno 46 do 44. Jutro sparing z udziałem tych drużyn zostanie rozegrany na torze w Krośnie.
Mecz w Krośnie jutro o 16:30.