Krośnianie - białe stroje - wygrali 25 w sezonie mecz choć łatwo nie było. Rywale mimo że już pogodzeni ze spadkiem o klasę niżej - okazali się być wymagającym przeciwnikiem. Miejscowi wygrali pierwszą kwartę 9 punktami, ale potem zaczęły się schody.
W drugiej i trzeciej odsłonie lepiej punktowali zawodnicy Hydrotrucka - po 30 minutach meczu był remis po 67, a w ostatniej odsłonie meczu goście wyszli na czteropunktowe prowadzenie - jeszcze 4 minuty przed końcem to oni byli na minimalnym plusie, ale gospodarze na szczęście mieli w swoich szeregach znakomicie dysponowanego rzutowo Michała Jankowskiego.
W końcówce meczu to trafił trzy razy za trzy punkty, do tego dołożył jeszcze akcję punktową dającą prowadzenie krośnianom 91 do 84 na minutę i 12 sekund przed końcową syreną.
Rywale nie dali rady już odrobić tych strat. Miasto szkła zwyciężyło 96 do 90, a Michał Jankowski zdobył w tym meczu 35 punktów.
Krośnianie utrzymali pozycję lidera tabeli, ale o to miejsce wciąż muszą korespondencyjnie walczyć z Astorią Bydgoszcz. Stawką jest lepsze rozstawianie w rundzie play-off i przewaga własnego parkietu.
Łańcucki Sokół i Opteam Resovia Rzeszów swoje mecze 33 rundy rozgrywać będą w niedzielę wieczorem.