W prowizorycznym szałasie na obrzeżach Mielca mieszkają pan Grzegorz i pani Anna. Do schroniska nie chcą pójść, bo chcą być razem.
Pan Grzegorz:
-Tam mam z tamtego lasu pozwolenie, żeby sobie podsuchy, takie drzewo połamane wziąć, no to sobie idę, przytnę. Mamy piecyk, tak zwany koza. Teraz jest niezapalone, ale koło 6 stopni jest teraz tam na pewno, na plusie.
Parę codziennie odwiedzają strażnicy miejscy. Kontrolują też inne miejsca, gdzie mogą koczować osoby bezdomne. Jest to ważne szczególnie teraz, gdy w nocy temperatura spada znacznie poniżej zera.
Wiesław Barszcz, Straż Miejska w Mielcu:
-Te miejsca są kontrolowane przez strażników w ciągu dnia, przeważnie bardzo wcześnie rano i bardzo późno popołudniu.
Także wieczorami. Proponują osobom bezdomnym pomoc - przede wszystkim transport do noclegowni czy schroniska. Nie każdy się zgadza. W Rzeszowie również są miejsca, gdzie nocują bezdomni. Także kontrolowane przez strażników. Jest też apel.
Krzysztof Bułdak, Straż Miejska w Rzeszowie:
-Do mieszkańców, gdyby zobaczyli takie osoby, gdzie przebywają, to bardzo prosimy o kontakt do nas na numer alarmowy 986. Jedziemy, sprawdzamy takie miejsca.
Gdy temperatura spada znacznie poniżej zera, specjalne patrole uruchamia również rzeszowskie schronisko.
Mateusz Wiater, opiekun Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Rzeszowie:
-Żeby poszukiwać osób bezdomnych i po prostu przyprowadzać je tutaj, jeśli wyraża na to zgodę i chęć. No i następnie mogą tutaj skorzystać z noclegowni.
Jest tu 17 miejsc, ale nawet jak będzie więcej osób, nikt nie zostanie bez pomocy.
Mariusz Czopik, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn:
-Gdy taka potrzeba zajdzie zrobimy dostawki, aby zwiększyć nawet ten przedział.
Minioną noc spędził tu między innymi pan Jacek. Niskie temperatury, to także inne zagrożenie. Mimo apeli i ostrzeżeń nie brakuje osób, które wchodzą na zamarzniętą taflę jeziora, czy rzek.
Rzeszowska żwirownia, godzina 11:00. Mimo takiego lodu ... ktoś postanowił łowić ryby.
bryg. Marcin Betleja, Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie:
-Wychodząc na zamarznięty zbiornik wodny, zawsze powtarzam zawsze ryzykujemy życiem.
Warto o tym przypominać najmłodszym, szczególnie teraz kiedy rozpoczęły sie ferie.