Specjalne ćwiczenia kilka razy w tygodniu i turnusy rehabilitacyjne. Julka z całych sił walczy o sprawność.
Anna Jamróz, fizjoterapeutka:
-Nawet jak jest coś trudnego. Bo czasem się zdarza, to są łzy, ale to nic, bo Julka spróbuje raz, drugi i jest okej.
Dziewczynka już ma za sobą dwie, wielogodzinne operacje nóżek. Ale to nie wystarczy. Konieczna jest skomplikowana operacja bardzo zdeformowanego kręgosłupa. W Polsce niemożliwa do wykonania, chcą się jej podjąć lekarze ze Stanów Zjednoczonych.
Kamil Kurzydło, tata Julki:
-Kręgosłup w takim stanie, w jakim jest teraz, po prostu zagraża oddechowi Julii i jest ryzyko, że wystąpi po prostu paraliż.
Koszt operacji to 1,5 mln zł. Do tej pory udało się zebrać ponad 360 tysięcy.
Kinga Drabicka, mama Julki:
-Jula ma wzloty i upadki, ale jest bardzo mądrą dziewczynką, rozumie swoją chorobę, i rozumie, że to wszystko jest dla jej dobra.
Największym marzeniem Julki jest start - razem z tatą - w maratonie. Koszt tego marzenia to 1,5 mln zł. Zbiórka cały czas trwa na stronie https://www.siepomaga.pl/nozki-julii