Amerykańska firma Collins Aerospace zajmuje się produkcją komponentów do podwozi do samolotów pasażerskich oraz wytwarza części do wojskowych maszyn takich jak F16 i F35. Na Podkarpaciu w jej dwóch oddziałach - w Krośnie i w Tajęcinie - pracuję w sumie ponad tysiąc osób. Teraz niektórzy z nich będą musieli pożegnać się z pracą, bo firma planuje przeprowadzić zwolnienia grupowe.
Oświadczenie Collins Aerospace:
"Po konsultacjach ze związkiem zawodowym osiągnęliśmy porozumienie w sprawie redukcji 126 stanowisk. Zdajemy sobie sprawę z wpływu, jaki ta decyzja będzie miała na dotkniętych nią pracowników - ściśle z nimi współpracujemy w trakcie całego procesu".
Pismo w sprawie zwolnień grupowych otrzymały już Powiatowe Urzędy Pracy w Krośnie i w Rzeszowie. Firma informuje w nich, że dwóch oddziałach 101 osób ma stracić pracę na stanowiskach produkcyjnych, a 25 na nieprodukcyjnych.
Iwona Pruchnika, kierownik działu pośrednictwa pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Rzeszowie:
"W związku z informacją, która do nas wpłynęła zaproponowaliśmy pracodawcy spotkanie z pracownikami, objętymi zwolnieniami grupowymi w zakładzie w Tajęcinie. Ze specjalistami z urzędu pracy, z zakresu rejestracji i naliczania świadczeń jak również pośrednikami i doradcami zawodowymi".
Podobne działania ma podjąć Urząd Pracy w Krośnie.
Paweł Nadziakiewicz, z-ca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Krośnie:
"Odbyliśmy rozmowę z przedstawicielami wskazanymi w piśmie w firmie. Umówiliśmy się tak, że jeżeli już dojdzie do ustalenia konkretnej ilości osób, które będą zwalniane. Zostaną tam wysłani nasi pracownicy".
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy wynika, że w zakładach w Krośnie prace ma stracić 37 osób, w oddziale w Tajęcinie 89. Zwolnienia grupowe mają zostać przeprowadzone do 14 marca.