Niespełna trzy tygodnie temu mieszkaniec powiatu rzeszowskiego zauważył otwarte drzwi do swojego garażu. Po wejściu do środka zauważył brak dwóch motocykli, crossa wartego prawie 14 tysięcy złotych oraz "składaka" wartości ponad 5 tysięcy.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zabezpieczyli ślady i ustalili okoliczności, w jakich mogło dojść do przestępstwa. Do pracy przystąpili także kryminalni z rzeszowskiej komendy. Na efekty ich działań nie trzeba było długo czekać. Kilka dni później wytypowali i zatrzymali mężczyznę, który mógł mieć związek z kradzieżą. To 29-letni mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego.
Kryminalni odzyskali również skradzione motocykle. Odnaleźli je na prywatnej posesji innego 29-latka, na terenie gminy Sędziszów Małopolski. Mężczyzna również został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, dochodzeniowcy z komisariatu w Głogowie Małopolskim przekazali do prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Prokurator przesłuchał obu mężczyzn. Jeden z 29-latków, mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego, usłyszał zarzut kradzieży mienia o wartości 19 tysięcy złotych, natomiast drugi usłyszał zarzut paserstwa.
Ostatecznie o losie obu mężczyzn zdecyduje sąd.