Młodszy aspirant Krystian Kucharski na co dzień pracuje w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. W sobotę wracał do domu po nocnej służbie.
- W miejscowości Błażowa Dolna na łuku drogi zauważyłem nagle światła, jak pojazd jedzie prosto na mnie, moim pasem ruchu, jedyna reakcja prawidłowa była uciekać gdzieś.
Policjant zjechał na pobocze, mimo to doszło do kolizji. Kierowca peugeota zamiast zatrzymać się - dodał gazu. Funkcjonariusz ruszył za nim w między czasie dzwoniąc na nr alarmowy 112. Sprawca kolizji zatrzymał się dopiero kilkanaście kilometrów dalej, w Tyczynie na skrzyżowaniu.
- Wtedy bezpiecznie zajechałem mu drogę, podbiegłem do pojazdu, wyciągnąłem kluczyki, od razu było widać, że coś nie tak jest z tym kierującym, było widać, że jest nietrzeźwy.
Potwierdziło to badanie alkomatem.
Magdalena Żuk, Komenda Miejska Policji w Rzeszowie - Badanie wykazało u tego kierującego 1,7 promila alkoholu w organizmie.
38-letni mieszkaniec Rzeszowa trafił do izby wytrzeźwień, a jego samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat więzienia. Cena za jazdę na tzw. podwójnym gazie może być jednak znacznie wyższa, bo jazda po alkoholu to wciąż jedna z najczęstszych przyczyn wypadków drogowym.