Okres zimowy to bardzo trudny czas dla osób bezdomnych i nieporadnych życiowo, które przed chłodem lub opadami atmosferycznymi szukają schronienia na dworcach, przystankach, w piwnicach, bądź w opuszczonych budynkach. Tragiczne skutki może mieć nawet kilka godzin spędzonych na zewnątrz podczas niskich temperatur. Policjanci podczas codziennej służby sprawdzają miejsca, gdzie mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie.
Jednak funkcjonariusze nie są w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Dlatego jeśli zauważymy człowieka, któremu może grozić wychłodzenie, nie bądźmy obojętni na los takiej osoby. Wystarczy zadzwonić na bezpłatny telefon alarmowy 112. Nasze działanie może uratować ludzkie zdrowie i życie. Dzięki zgłoszeniom, udaje się pomóc wielu osobom.
Taką właśnie, godną naśladowania postawą, wykazał się wczoraj mieszkaniec powiatu sanockiego, który na parkingu zauważył mężczyznę sprawiającego wrażenie zagubionego. Świadek poinformował służby. Sytuacja miała miejsce około północy w Sanoku przy ul. Królowej Bony. Policjanci, po dotarciu na miejsce udzielili pomocy mężczyźnie i ustalili, że jest nim 70-latek bez stałego miejsca zamieszkania. W związku z tym, że panowała niska temperatura, a mężczyzna nie był w stanie powiedzieć, gdzie mieszka, został opiekuńczo osadzony w policyjnej izbie zatrzymań do czasu wytrzeźwienia.
Policja apeluje także, by informować ośrodki pomocy społecznej o mieszkających samotnie osobach starszych, niepełnosprawnych, które ze względu na sytuację życiową, mogą być szczególnie narażone na skutki działania niskich temperatur.