Mężczyzna przysypany podczas wykopu studni. Wielogodzinna akcja strażaków zakończona sukcesem

2025-01-18
UDOSTĘPNIJ:
Mężczyzna przysypany podczas wykopu studni. Wielogodzinna akcja strażaków zakończona sukcesem (fot. KW PSP w Rzeszowie)
Prawie 7 godzin trwała akcja ratunkowa w Golcowej, w powiecie brzozowskim. Ziemia, na głębokości 6 metrów, przysypała mężczyznę pracującego przy wykopie studni. Dzięki ogromnemu wysiłkowi kilkudziesięciu strażaków udało się go uratować. Z objawami wychłodzenia trafił do szpitala.

Strażacy wyciągnęli mężczyznę, który został przysypany podczas wykopywania studni w Golcowej w pow. brzozowskim. Mężczyzna jest w stanie stabilnym i został przekazany służbom medycznym – przekazał mł. kpt. Wojciech Sobolak ze straży pożarnej w Brzozowie.

Jak dodał mł. kpt. Wojciech Sobolak, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej KP PSP w Brzozowie, akcja wyciągania poszkodowanego trwała ok. siedem godzin. Zgłoszenie o przysypanym mężczyźnie w Golcowej strażacy otrzymali w sobotę po godzinie 10.

Rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja informował, że poszkodowany mężczyzna znajdował się na głębokości około 6 metrów, był przysypany do pasa. Cały czas był przytomny i rozmawiał ze strażakami.

Dodał, że działania polegały na utworzeniu dostępu do poszkodowanego oraz na zabezpieczeniu osuwającej się ziemi. Mł. kpt Sobolak dodał, w miejsce wydobytej z dołu ziemi, osypywały się kolejne jej warstwy. Dodatkowym zagrożeniem dla poszkodowanego była niska temperatura. Został zaopatrzony w odzież termiczną. Podawano mu także ciepłe napoje.

„Mężczyznę udało się uwolnić spod zwałów ziemi przed godz. 17. Przytomny, mocno wychłodzony. Trafił do szpitala” – dodał bryg. Betleja.

W akcji ratunkowej brało udział ponad 20 zastępów straży pożarnych, wśród nich specjalistyczne grupy ratownictwa wysokościowego z Rzeszowa i Krosna, specjalistyczne grupy poszukiwawczo-ratownicze z Dębicy i Nowego Sącza, ratownicy GOPR i grupa operacyjna Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Rzeszowie.

Źródło:
Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie/TVP3 Rzeszów/