Oddziały ginekologiczno-położniczy oraz neonatologiczny w niżańskim szpitalu zawieszono 1 lipca ubiegłego roku w związku z trwającym remontem najstarszej części placówki. 30 grudnia do wojewody podkarpackiego wpłynął wniosek o wykreślenie z rejestru tych dwóch oddziałów z dniem 1 stycznia 2025 roku.

Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki:
"Chce wyrazić olbrzymią dezaprobatę co do decyzji, która została podjęta w tym zakresie. Nikt ze mną nie konsultował takowej decyzji. Wszystko wskazywało na to, że oddział ginekologiczno-położniczy i noworodkowy będzie funkcjonował w szpitalu".

Zgodnie z przepisami, wojewoda nie może odrzucić wniosku o zamknięcie oddziałów. Z kolei dyrektor szpitala tłumaczy, że był zmuszony do podjęcia takiej decyzji, bo zawieszenie działalności oddziałów nie może trwać dłużej niż 6 miesięcy, a remont jeszcze się nie skończył.

Paweł Tofil, dyrektor szpitala w Nisku:
"W związku z tym, że musieliśmy wygospodarować miejsce dla oddziału internistycznego, który najbardziej jest potrzebny na północnym Podkarpaciu, byliśmy zmuszeni zawiesić formalnie oddział neonatologiczny i ginekologiczno-położniczy".

Dyrekcja szpitala 5 listopada skierowała do wojewody wniosek, który zwierał informacje na temat częściowego przekształcenia oddziałów ginekologiczno-położniczego oraz neonatologicznego w zakład opiekuńczo-leczniczy.

Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki:
"Z zapisów tego wniosku nie można było wyciągnąć żadnych wniosków, że dyrektor szpitala zamierza zamknąć dwa oddziały".

Dyrektor szpitala zapewnia, że oddziały wznowią przyjmowanie pacjentek po zakończeniu remontu.

Paweł Tofil, dyrektor szpitala w Nisku:
"Złożyliśmy do NFZ, ponieważ jest ogłoszony konkurs na ginekologie planową i planujemy od 1 marca otworzyć ginekologie planową, właśnie w tym miejscu, gdzie się znajdujemy na tym oddziale, będzie ginekologia planowa na 12 łóżek".

Ponownie ma być też otwarty oddział neonatologiczny - zapewnia dyrektor szpitala. Wojewoda twierdzi z kolei, że nie ma takiej wiedzy.

Dopóki oddziały nie wrócą, pacjentki muszą dojeżdżać do innych szpitali. Najbliższy jest w Stalowej Woli, oddalonej o 8 km, kolejny w Nowej Dębie - to już 35 km i Leżajsku położonym 36 km od Niska.