Przerwom towarzyszy tu wyłącznie dźwięk rozmów i kroków uczniów. I choć na ścianach Szkoły Podstawowej numer 13 w Mielcu wciąż można zobaczyć dzwonki, to od września początek i koniec lekcji wyznacza zegar i kartka z informacją o godzinach zajęć.
"Szkoła bez dzwonka" to pomysł wprowadzony w europejskich szkołach po to, by uczyć najmłodszych gospodarowania czasem, ale też, by zmniejszyć ich stres. Najbardziej doświadczają go uczniowie ze spektrum autyzmu, dla których dźwięk dzwonków na poziomie prawie stu decybeli może być torturą. Według pedagogów, likwidacja dzwonków sprawia, że uczniowie wychodzą na przerwę z większym spokojem niż kiedyś.
Mielecka trzynastka na razie zdecydowała się zrezygnować z dzwonków na próbę. Szkoła ma w planach zorganizowanie referendum, w którym ostateczną decyzję podejmą nauczyciele, rodzice i ci, których głos, a raczej dźwięk jest tutaj najważniejszy.