W ciągu dwóch dni do rzeszowskiego Kundelka trafiło sześć zagubionych psów. To skutki fajerwerków

Anna Weselak 2025-01-02

UDOSTĘPNIJ:

Po sylwestrze wciąż odnajdują się zagubione zwierzęta. Uciekły właścicielom, bo przestraszyły się fajerwerków i huku petard. Tylko do rzeszowskiego schroniska Kundelek w ciągu ostatnich dwóch dni trafiło sześć psiaków, a kolejne na pewno pojawią w najbliższych dniach.

W Internecie mnóstwo jest ogłoszeń o zwierzętach, które zaginęły po Sylwestrze. Właściciele umieszczają zdjęcia pupili i podają numery kontaktowe. Tradycją stało się również i to, że w tym czasie więcej zwierząt trafia do schronisk. Tak jest i w rzeszowskim Kundelku. Tu tylko w ciągu dwóch dni trafiło sześć psów. Cztery wróciły już do swoich domów, ale ciągle dwa psiaki czekają na swoich opiekunów. Jednym z nich jest Rudasek, znaleziony na ulicy Sikorskiego, a drugim piękny czarnulek z białym krawatem, odnaleziony na ulicy Marszałkowskiej w Rzeszowie. Zwierzęta są przestraszone i zdezorientowane.

Katarzyna Pokrzywa, Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt:
"Dodatkowo te psy są zestresowane, one też przejawiają inne zachowania. To jest bardzo nasilone oddychanie, ślinienie się, taka sylwetka przejawiająca po prostu stres, skulona. To są sygnały, które nawet laik jest w stanie rozpoznać".

Do schroniska w przerwie miedzy świętami a Sylwestrem dowieziono osiem psów, które błąkały się po ulicach. Wśród znajd jest również sympatyczny kundelek ze złamaną łapą. Psiaka nazwano Poker. Teraz zabezpieczony gipsem oczekuje właściciela lub jeśli zajdzie taka potrzeba - nowego domu. W schronisku takich psów jest blisko 70 i 50 kotów. Osoby zajmujące się zwierzętami apelują o odpowiedzialne decyzje.

Każdy może pomóc bezdomniakom przez adopcje lub podarunki dla schroniska - jak np. karma. Potrzebna jest zwłaszcza ta specjalistyczna dla zwierząt, które zmagają się z różnymi dolegliwościami. Można również włączyć się do akcji godzina z bezdomnym psem i zabierać wybranego psa na spacer.