Tymczasowy areszt dla 22-latka, który odbierał pieniądze od oszukanych

Monika Wojtaś 2024-12-02
UDOSTĘPNIJ:
fot. KPP Jarosław
fot. KPP Jarosław
Trzy miesiące aresztu dla mieszkańca Sosnowca, który od mieszkanki Jarosławia odebrał ponad 53 tys. złotych i biżuterię, a od małżeństwa z Krosna, blisko 40 tys. złotych. Jarosławscy kryminalni zatrzymali go na terenie Pilzna. Mężczyzna oprócz pieniędzy miał przy sobie narkotyki.

Końcem listopada jarosławscy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą „na prokuratora”. 74-letnia mieszkanka Jarosławia straciła 53 tys. zł oraz złotą biżuterię o łącznej wartości ponad 60 tys. zł.


Z ustaleń policji wynikało, że seniorka uwierzyła oszustom podającym się za córkę kobiety oraz prokuratora. Rozmówcy przekonali 74-latkę, że jej córka doprowadziła do wypadku drogowego i natychmiast potrzebne są pieniądze, by wyszła z aresztu za kaucją. Seniorka, zgodnie z polecaniami, przekazała 53 tys. zł i złotą biżuterię, rzekomemu prawnikowi, który przyszedł do jej mieszkania.


Następnego dnia, 74-latka zadzwoniła na policję z zapytaniem czy jej córka opuściła już areszt. Od funkcjonariusza dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.


W sprawie zatrzymano 22-letniego mieszkańca Sosnowca, który miał związek z tym oszustwem. Do jego zatrzymania doszło na terenie Pilzna, w powiecie dębickim. Policjanci znaleźli przy mężczyźnie 35 tys. zł oraz substancje zabronione - konopie indyjskie i metamfetaminę.


W toku prowadzonych czynności, mundurowi ustalili, że gotówka którą 22-latek miał przy sobie, pochodziła z nielegalnego procederu. Mężczyzna kilka dni po dokonaniu przestępstwa na terenie Jarosławia oszukał metodą „na policjanta” jeszcze małżeństwo z Krosna. 74-latka i jej 73-letni mąż stracili 37 tys. zł.


22-latek, podejrzany o oszustwa i posiadanie środków odurzających został przewieziony do jarosławskiej komendy i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Mieszkaniec Sosnowca usłyszał zarzuty oszustwa oraz posiadania środków odurzających. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.


Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają, czy inne osoby na terenie kraju nie zostały oszukane przez mężczyznę. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło:
Podkarpacka Policja