Do odprawy na wyjazd z Polski w Krościenku zgłosił się 46-letni obywatel Ukrainy. Na lawecie przewoził busa marki Mercedes Sprinter. Jak ustalili mundurowi, auto o szacunkowej wartości 40 tys. zł skradziono w Belgii.
Do podobnej sytuacji doszło także na przejściu granicznym w Korczowej. Do odprawy na wyjazd z Polski zgłosił się 42-letni Ukrainiec. W przestrzeni ładunkowej pojazdu przewoził deskę rozdzielczą z samochodu marki Volkswagen. W oparciu o międzynarodową współpracę służb potwierdzono, że jest to element pochodzący z auta skradzionego w październiku br. na terenie Niemiec. Jego wartość oszacowano na 3 tys. zł.
Z kolei na przejściu granicznym w Budomierzu do odprawy na wyjazd z Polski zgłosił się obywatel Ukrainy przewożący na lawecie Toyotę Rav4. Auto o szacunkowej wartości 120 tys. zł miało ukraińskie rejestracje. Strażnicy graniczni stwierdzili rozbieżności w numerach identyfikacyjnych zamieszczonych na ramie hybrydowego suv-a i tych w dowodzie rejestracyjnym. Stwierdzono także ingerencję w pole numerowe VIN.
We wszystkich wykrytych przypadkach prowadzone są dalsze czynności.