Wszystko zaczęło się od ogłoszenia w internecie. 52-letni mężczyzna chciał zainwestować w krytowaluty. Wkrótce po tym, jak wpłacił pierwszą transzę - zadzwonił do niego fałszywy broker.
Kom. Piotr Wojtunik, Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie:
"Miał mu pomagać w sprzedaży tej wirtualnej waluty i nabyciu akcji zagranicznej firmy. Stosując takie metody socjotechniki, mając odpowiednie podejście psychologiczne obiecywał łatwy, szybki zysk z tych inwestycji".
Inwestycja okazała się oszustwem, a 52-latek stracił prawie 300 tys. zł.
Kom. Piotr Wojtunik, Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie:
"Oszuści, przestępcy stosują właśnie takie ogłoszenia, które mają przykuć naszą uwagę. Najczęściej pojawiają się twarze celebrytów albo znanych spółek handlowych".
To tylko kilka przykładów oszustw, które można znaleźć w sieci, na przykład na portalach społecznościowych. Przekazane cyberoszustom pieniądze bardzo trudno jest odzyskać, bo trafiają na zagraniczne konta i są inwestowane w kryptowaluty.