Jedni przychodzili pieszo, inni podjeżdżali samochodami. Każdy miał ze sobą rzeczy, których nie można wyrzucić do żadnego z pięciu pojemników służących do segregacji.

Stanisław Franczyk, mieszkaniec Rzeszowa - Farby, które już były dawno kupione, zostały po części i nie było co z nimi zrobić, a teraz jestem bardzo zadowolony, że mogłem się tego pozbyć.

Niektórzy wykazali się nawet sporą dozą społecznej odpowiedzialności i pozbierali niebezpieczne odpady w swojej okolicy. Tak aby przekazać je w trakcie obwoźnej zbiórki, która do piątku będzie trwała w Rzeszowie. Wbrew pozorom odpadów niebezpiecznych w domach i mieszkaniach jest mnóstwo. Są to wszystkie te przedmioty, które ze względu na swoje właściwości, pochodzenie lub skład mogą zagrażać zdrowiu i życiu ludzi oraz środowisku.

Sławomir Progorowicz, Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie - Opakowania po środkach ochrony roślin. Zbieramy również baterie, zbieramy także przeterminowane leki. wszystkie takie odpady, które mogą zawierać substancje niebezpieczne.

Nawet mała bateryjka stanowi śmiertelne zagrożenie.

Mirosław Ruszała, ekolog, Stowarzyszenie Ekoskop - Wyrzucona do trawy, nad rzekę do lasu. Rozłoży się po kilku latach. Te substancje trafią do wody, z wody do gleby, z gleby do roślin, z roślin na naszym stole jako grzyby, borówki, marchewka.

Obwoźna zbiórka odpadów niebezpiecznych w Rzeszowie potrwa przez pięć dni. Każdego dnia samochód Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej odwiedzi trzy osiedla. A przez cały rok w wybrane dni tygodnia odpady m.in. niebezpieczne, wielkogabarytowe, czy gruz przyjmowane są w Punktach Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy al. gen. Władysława Sikorskiego i ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie.