To nielegalne składowisko odpadów w lesie ujawnił sygnalista, który napotkał je podczas zbierania grzybów. Najbardziej zaskakuje stos równo leżących materaców. Nagrania i filmiki autor filmu wrzucił do Internetu z pytaniem, kto te śmieci wywozi do lasu? Sprawą od razu zainteresował się podkarpacki parlamentarzysta.
Bartosz Romowicz - poseł Polski 2050:
"Trzeba znaleźć winnego tego przedsięwzięcia, dlatego zawiadomiłem Regionalną Dyrekcje Ochrony Środowiska. I teraz będziemy rozmawiać o tym, jakie kolejne działania podjąć, jakie jeszcze inne organy powinny być zawiadomione, bo trzeba znaleźć tego, kto to wywozi i go przykładnie ukarać".
Dzikie składowisko odpadów znajduje się na terenie gminy Tryńcza. Miejscowa firma komunalna dowiedziała się o nim z internetu. Już posprzątała teren . Dziś nie ma już śladu po odpadach.
Dyrektor zakładu gospodarki komunalnej w Tryńczy zapewnia, że blisko 3-hektarowy teren w przyszłym tygodniu zostanie odgrodzony tak, żeby już nikt nie mógł go zaśmiecać. Sprawą zajęła się już policja i starostwo powiatowe w Przeworsku.
Nie wiadomo kto zanieczyścił teren. Policja prowadzi dochodzenie. Zgodnie z obowiązującym prawem, za zanieczyszczenie lasu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 złotych.