Mimo, że od zaginięcia Michała Karasia minęły już 24 lata, jest szansa na wyjaśnienie co stało się z chłopcem.
Andrzej Dubiel, Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu:
"Z przedmiotów, które zostały zabezpieczone w domu zaginionego Michała Karasia to jest zeszytów, książek, pamiątek, dyplomów udało się biegłym wyizolować profil DNA".
To pozwoli na porównanie materiału genetycznego zaginionego z profilami DNA osób zmarłych, których tożsamości nie nie udało się zidentyfikować. Prokuratura czeka też na wyniki badań kartki, którą ktoś zostawił na grobie matki Michała Karasia. Znajdowało się na niej imię i nazwisko mężczyzny oraz nazwa miejscowości.
Michał Karaś zaginął w nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku. Ostatni raz był widziany na dyskotece we wsi Bieliny w pow. niżańskim. Według relacji świadków, najpierw tańczył z nieznajomą blondynką, a później z tą samą dziewczyną wsiadł do samochodu lub do tego samochodu został wciągnięty. Michał Karaś w chwili zaginięcia miał 16 lat
W październiku ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa nastolatka. Do tej pory przesłuchanych zostało już 85 świadków.
Andrzej Dubiel, Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu:
"Już analiza tych akt, które mamy, a więc zeznania świadków wskazuje, że będzie konieczność uzupełniającego przesłuchania niektórych osób jak również przeprowadzenie kilku konfrontacji. Część osób jest za granicą, więc przygotowywane są wnioski o międzynarodową pomoc prawną".
Prokuratura planuje również przesłuchać ówczesnego właściciela dyskoteki. Mężczyzna przebywa obecnie w zakładzie karnym. Odbywa wyrok za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.