- "Dużo ludzi zostało w Libanie. W Bejrucie jest wiele osób, które chce się ewakuować tak jak my, bo obecna sytuacja jest niebezpieczna dla każdego. Ludzie opuszczają Bejrut i kierują się też w góry, żeby tam szukać schronienia. Uważam, że Libańczycy są odważni i będziemy walczyć o nasze bezpieczeństwo."
- "To jest straszne. Jest wiele miejscowości w Libanie, które z powodu ataków zostało całkowicie zniszczonych. Północ kraju jest na razie nietknięta. Obawiamy się co będzie teraz po ataku Iranu na Izrael. Libańczycy są zakładnikami obecnej sytuacji. Wiele rodzin pozostało w Libanie i się nie ewakuowało. Ja wyleciałam z Bejrutu i jadę do mamy pod Kijów, ale mój mąż pozostał w kraju."
- relacjonują uchodźcy, którzy przylecieli do Jasionki.