Wolontariusze z Przemyśla jadą usuwać skutki powodzi, z Gorajca już pracują w Stroniu Śląskim

Katarzyna Prokopowicz 2024-09-22
UDOSTĘPNIJ:
Wolontariusze z Przemyśla jadą usuwać skutki powodzi, z Gorajca już pracują w Stroniu Śląskim
Trwa wielkie sprzątanie po powodzi. Poszkodowani i samorządy potrzebują pomocy. Pierwsi wolontariusze z Podkarpacia już są na miejscu, a dziś z Przemyśla wyjechała kolejna 30-osobowa grupa.

To odpowiedź na bardzo konkretne potrzeby mieszkańców i samorządu Kłodzka, gdzie już wcześniej dwukrotnie dotarła humanitarna pomoc z Przemyśla - kilka ton żywności i sprzęt budowlany. Teraz wolontariusze jadą, aby wspomóc poszkodowanych własną pracą. Ze sobą zabrali niezbędny sprzęt, kupiony w głównej mierze za pieniądze zebrane przez członków Towarzystwa Przyjaciół Przemyśla i Regionu. Zabrali też zebrane, często ze wsparciem rodzin i sąsiadów, latarki i powerbanki. Po drodze wolontariusze z Przemyśla zabiorą kolejne osoby z Jarosławia oraz Krakowa, a już jutro rozpoczną swoją pracę.

Od dwóch dni na terenach powodziowych są już wolontariusze fundacji Folkowisko. Dziś dokładnie w Stroniu Śląskim. To jedno z najbardziej poszkodowanych miejsc. Po tym jak pękła tama, woda zalała całe miasto. Jego mieszkańcy bardzo potrzebują pomocy także tej w sprzątaniu i osuszaniu. Wolontariusze z Gorajca pracują w bloku przy ulicy Zielonej.

Marcin Piotrowski - Stowarzyszenie Folkowisko w Gorajcu:
"Jesteśmy w strefie zero i tutaj mieszkańcy dzielnie odbudowują teren, czyszczą, odgruzowują, ale robią to wspólnie z żołnierzami i wolontariuszami. My czyścimy blok numer 8 piwnice. 30 mężczyzn i kobiet wiaderkami wybiera muł z piwnic i końca pracy nie widać. A niestety takich bloków jak ten jest w Stroniu Śląskim jest kilkanaście".

Wczoraj podobnie było w Wilkanowie w Kotlinie Kłodzkiej. Tam dotarł też kolejny już transport z pomocą humanitarną dla mieszkańców, a w nim między innymi łóżka, osuszacze i środki do dezynfekcji.

Źródło:
TVP3 Rzeszów