Poszkodowany w wypadku połączonym z pożarem i potężne obrażenia, dziecko potrącone przez samochód i pierwsza pomoc, masaż serca, sztuczne oddychanie i defibrylacja czy porażenie prądem i upadek z wysokości. W każdej z tych sytuacji młodzi ratownicy nie tylko zachowali zimną krew, ale też dokładnie wiedzieli co robić.
Mistrzostwa organizowane są już po raz kolejny po to, aby w duchu rywalizacji uczyć zachowań, które mogą komuś uratować życie, a wszystko pod kontrolą sędziów zawodów, którzy nie tylko przyglądali się kolejnym działaniom zespołów, ale też je oceniali. To prosta droga do tego, aby w realnych warunkach po prostu reagowali i pomagali.
W sumie w mistrzostwach wzięło udział kilkanaście drużyn, które przez cały dzień zmagały się z teorią i 6 zadaniami praktycznymi.