Specjalna rama do biegania przypomina rower. Ma trzy koła, siodełko i specjalną podporę na tułów, ale nie ma pedałów. Aby wprowadzić ją w ruch, trzeba balansować ciałem i odpychać się nogami od podłoża. Dla osób z porażeniem mózgowym czy dystrofią mięśniową to wyjątkowa sytuacja, że nie potrzebują kul czy wózka. To rehabilitacja, która daje radość. I mobilizuje do wyjścia z domu.
Tomasz Raca z Trójmiasta jest na meetingu po raz trzeci z niepełnosprawnym synem Kacprem. Każdy start motywuje go do kolejnych treningów.
I choć dla części uczestników ważne jest zajęte miejsce, to dla większości najważniejsze jest żeby dobiec. Z dopingiem rodziców i trenerów.
Na rzeszowski meeting przyjechali zawodnicy m.in. z Trójmiasta, Wrocławia, Zamościa i Zakopanego. Gospodarzem był rzeszowski Uczniowski Klub Sportowy "Szóstka". Zawody zorganizowano z finansowym wsparciem ministerstwa sportu, PFRON-u oraz Urzędu Miasta Rzeszowa. W związku z modernizacją stadionu Resovii - wyjątkowo odbyły się w tym roku w Bratkowicach.