Łakoma na biżuterię koza reprezentuje jedną z uratowanych w Polsce ras, czyli prastarych i ocalonych przed wyginięciem dzięki pracy naukowców i hodowców. Na krajowej wystawie pokazano ich około 20. Niektórym na ich widok zakręciła się łezka w oku, a tych, którzy kochają zwierzęta był tu tłum.
Krowim maluchom poświęcono specjalną kategorię pokazową "młody hodowca". W roli oprowadzających występowali najmłodsi pasjonaci pracy w gospodarstwie.
Pasją hodowlaną można się zaszczepić w dzieciństwie, a potem po prostu nią żyć. To praca 365 dni w roku i 24 godziny na dobę, ale przychodzi taki moment jak w Rudawce, że można pokazać efekty i zdobyć nagrody.
Krajowa wystawa bydła simentalskiego i ras rodzimych, a do tego regionalny czempionat konia huculskiego - to tradycja plenerowej imprezy w Rudawce Rymanowskiej, a także okazja do rozmów o rolnictwie, jak wsparcie dla obszarów górskich i rolników, którzy naprawdę uprawiają i hodują, a nie tylko biorą dopłaty z Unii. Impreza w Rudawce to też okazja, by kupić żywność bezpośrednio od producentów, np. górala z Podhala.
Impreza odbyła się po raz 23. Jej gospodarzem był Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki w Odrzechowej
oraz związki hodowców.