Pan Andrzej Kijowski z Komańczy wpadł na ciekawy pomysł by wykorzystać odpady m.in aluminiowe puszki po napojach. Przetapia je robiąc z nich zegary. W ten sposób powstaje przedmiot użytkowy będący jednocześnie rzeźbą Najpierw powstaje gliniany model potem betonowa forma i dopiero do tej formy wlewane jest aluminium. Pan Andrzej wybudował też specjalny piec, w którym topi puszki
- Puszek trzeba tysiące dlatego, że z jednej jest zaledwie groszówka po wytopieniu i oddzieleniu nagaru, bo jak się puszki topi to jest aluminium i nagar i trzeba to oddzielić.
Jak mówi pan Andrzej to bardzo żmudna praca przygotowanie takiego zegara z odpadów zajmuje nawet półtora miesiąca. Efekt jest imponujący już powstały 4 takie zegary, a w planach są kolejne.