Schronisko zostało zalane kilka dni temu, ale jego pracownicy nie informowali o tym mieszkańców Rzeszowa ani mediów, tylko od razu wzięli się do pracy i sami usuwali skutki nawałnicy. Jak mówią, wcześniej dochodziło do podtopień, ale nie na taką skalę.

Niestety zalanych bud, w których mieszkały psy nie da się uratować. Zalana została też część suchej karmy dla zwierząt. Czworonożni podopieczni boją się burz, a ten incydent sprawił, że psy obawiały się wyjść z kojców. Pomoc obiecała gmina Boguchwała.

Pracownicy schroniska obawiają się jednak , że pomoc gminy może być niewystarczająca,bo koszty odnowienia tego miejsca mogą być bardzo wysokie, dlatego ponowie uruchomili zbiórkę, na której wcześniej zbierali pieniądze na nowy kontener.

Schronisko można wesprzeć wpłacając tam pieniądze lub kupując karmę za pośrednictwem strony ocalonelapki.pl. Schronisko szuka też chętnych wolontariuszy do pomocy i wyprowadzania psów, które teraz najbardziej potrzebują ludzkiego ciepła.