Na stołach, które uginały się od przeróżnych smakołyków, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były wędliny, sery, soki, nalewki i ciasta - wszystkie robione według tradycyjnych receptur. Koła Gospodyń Wiejskich wystawiły do konkursu swoje popisowe potrawy. Panie ze Szklar postawiły na sernik i smalczyk.
Wszystko pochodzące od lokalnych rolników i producentów żywności. Nazwy dań również związane są z konkretną miejscowością. Gospodynie z Harty przyjechały m.in. z kwasówką i jednogarnkowym daniem promowanym przez strażaków z OSP. To powodowało, że członkowie jury, którzy wybierali najlepszy produkt tradycyjne w 10 kategoriach, nie mieli łatwego zadania.
Poza stoiskami konkursowymi były także i te, na których można było kupić zdrowe i ekologiczne produkty bezpośrednio od producentów. Dużym zainteresowaniem cieszyły się na przykład miody.